Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Co mnie straszy w Ameryce

 Jesień w Polsce to czas wykopywania ziemniaków, oglądania kolorowych liści, zbierania grzybów i delektowania się dyniowymi przysmakami na stole. Ameryka z kolei ma inne zwyczaje i tradycje w tym okresie. Miałam nieco niepokojące doświadczenie, ucząc się o nich z pierwszej ręki. Słońce szybko zachodzi, dni są krótsze, a popołudniowe spacery często kończą się ciemnością. Tak było, gdy postanowiłam wybrać się na spacer sąsiednimi ulicami, trasą, którą znałam. Obszar był pełen niskich, wielopiętrowych domów. Kiedy spacerowałam, podziwiając liście na drzewach, nie spodziewałam się niczego niezwykłego.  Nagle, gdy zbliżałam się do domu, usłyszałam przerażający głos mówiący: „Widzę cię, nie uciekniesz mi” i tak dalej. Zaskoczona zatrzymałam się w miejscu, spodziewając się, że ktoś wyjdzie z domu. Ku mojemu zaskoczeniu dom był pokryty duchami, pajęczynami, szkieletami i innymi przerażającymi dekoracjami, a głos, który słyszałam, pochodził z upiornej zabawki przypominającej ducha. Wte...

Święta

W związku ze zbliżającymi się świętami rzuciłam się w wir przygotowań. Mycie okien, odświeżanie ścian, pranie firan,  trzepanie dywanów… choć nie, bo jest wykładzina i ciężko było ją od podłogi oderwać więc poprzestałam na odkurzaniu. Wiadomo, normalne, świąteczne przygotowania.  Sprzątam sobie i nic mi nie przeszkadza. Sąsiad tylko przyszedł się pożegnać bo myślał, że takie duże sprzątanie to się pewnie wyprowadzam.
Następnie gotowanie i pieczenie. W przerwie usiadłam i wyciągnęłam kalendarz, aby rozplanować kiedy, co i jak tj. jakie jedzenie, którego dnia jeść. Tak więc siedzę z tym kalendarzem i nie wierzę… nie widzę poniedziałku?!
Pierwsza myśl to, że chyba kurz z umytych okien przeniósł mi się na okulary. Okulary wypolerowałam tak, że mogłyby służyć jako mikroskop w laboratorium. I rzeczywiście, lepiej wszystko widziałam, tylko poniedziałku w kalendarzu ciągle nie dostrzegałam, to znaczy poniedziałek był, ale Świąt tego dnia już nie. Łudziłam się, że to może jakiś nieaktualny, stary kalendarz, i poszłam szukać innego… i kolejnego… i innego. W żadnym nie było świątecznego poniedziałku! Jeszcze miałam nadzieje, że może przy drukowaniu zapomnieli zaznaczyć w tych kalendarzach… bo przecież za często to Święta Wielkanocne nie wypadają, tylko raz w roku, więc mogli przeoczyć. Niestety głośny huk i kurz uniósł się tylko po tym, jak moja nadzieja runęła.
W Ameryce Święta Wielkanocne obchodzi się tylko w niedziele!
Dopadł mnie stres… pieczenie wszystkich ciast i schabu, gotowanie żurku i pieczenie chleba do niego, robienie pasztetów i kilku sałatek, przygotowanie jajek faszerowanych i innych przystawek. 
Nie, nie to mnie przerażało.

Przerażało mnie tylko jedno: jak to wszystko zjeść w ciągu jednego dnia Świąt – niedzieli?!

Komentarze

Prześlij komentarz